Uczniowie klasy trzeciej wyruszyli na kolejną pieszą wycieczkę, tym razem na Płęsno do koleżanki Julii. Bardzo sprawnie przemierzyliśmy trasę. Już z daleka widzieliśmy konie pasące się na padoku. Pierwsze kroki skierowaliśmy do zagrody kucy rasy Shetland. Julka wymieniała imiona kucyków, a my podziwialiśmy ich piękne grzywy i ogony wyróżniające się długimi i gęstymi włosami. Następnie z wielkim apetytem zajadaliśmy upieczone w ognisku kiełbaski. Wreszcie nadeszła wyczekiwana przez większość z nas chwila - mieliśmy rozpocząć swoją przygodę w siodle. Zdawaliśmy sobie sprawę, że początki będą trudne. Dowiedzieliśmy się, że bardzo ważne jest nawiązanie pozytywnej więzi z wierzchowcem. Wujek Julki, instruktor jazdy konnej przedstawił nam podstawowe zasady jazdy konnej, po kilku metrach jazdy wyczuliśmy rodzącą się harmonię między koniem, a nami - poczuliśmy się bezpiecznie. Mogliśmy w pełni cieszyć się z jazdy na koniu i być dumni z przezwyciężonego lęku. Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że koń jest doskonałym przyjacielem i towarzyszem człowieka. W nagrodę za odwagę dostaliśmy lody. Nie był to koniec naszych wrażeń, bowiem czekała nas przejażdżka bryczką. Sprawiła nam ona wiele radości. Serdecznie dziękujemy rodzicom Julki za zaproszenie, kiełbaski i lody, a p. Borzyszkowskiemu za cenne wskazówki i cierpliwość. Mamy nadzieję, że na tym nie zakończymy swojej przygody z siodłem. Może niektórzy z nas w ten sposób będą spędzać wolny czas na świeżym powietrzu.
Opracowała Lucyna Kiedrowska
89-608 Swornegacie
Szkolna 11